Brałem ostatnio udział w badaniu dotyczącym minimalizmu. Osoba prowadząca wywiad zapytała mnie między innymi o to, czy czuję związek pomiędzy weganizmem a minimalizmem. Odpowiedziałem, że tak, ale nie umiałem tego wyjaśnić. Dziś rozumiem, dlaczego tak powiedziałem. I nie chodzi tu ani o minimalizm, ani o weganizm, chodzi o poszukiwanie zasad fair play w życiu – coś, co Maciej Bennewicz nazywa wewnętrzną spójnością.
Dla Zaawansowanych
Dziś chciałbym Was zachęcić do zminimalizowania pewnego błędnego przekonania. To przekonanie brzmi: chcę, żeby życie było nieustannie szczęśliwe. My, przyzwyczajeni do spokoju i komfortu, często obrażamy się na los, życie czy Boga, gdy robi się ciężko. Gdy do naszego ciepłego światka, przez okienną szparę wpada chłodny powiew, od razu zaczynamy się krzywić i pomstować. A może przydałoby się trochę pokory? Z trudnościami trzeba walczyć – to oczywiste, ale może zacząć od akceptacji tego, co nas spotyka? Wówczas łatwiej jest wyciągnąć wnioski i wyposażyć się w nowe narzędzia do stawiania życiu czoła.
Co jeszcze MOŻE się zdarzyć??? Czyli czy Koronawirus zmieni nasze priorytety?
Quiz:
- Jakie będą konsekwencje Koronawirusa w Polsce?
- W tempie geometrycznym będzie przybywało memów o koronawirusie – PRAWDA/FAŁSZ
- W Biedronkach skończy się papier toaletowy FAŁSZ/FAŁSZ
- Wielu ludzi będzie miało refleksje nad życiowymi priorytetami PRAWDA/ NIESTETY FAŁSZ
- Wybierz ulubioną teorię spiskową:
- Amerykanie napuścili wirusa na Wuhan, żeby Chinom zrobić pod górkę!
- ZUS wypuścił wirusa, dlatego ten jest groźny prawie wyłącznie dla starszych i schorowanych ludzi, co „nieco” poprawi sytuacje materialną instytucji .
- Wirusa wypuścili Ważniaki z Wall Street, żeby wystąpił kryzys, bo od 11 lat mamy hossę na rynkach i już nikt nie wiedział co z tym zrobić.
- Wirusa wypuścił sztab Pana Andrzeja, bo w czasie kryzysu ludzie chętniej głosują za stanem obecnym niż zmianą.
Kocham świat i życie. Zawsze kochałem. Tym trudniej przychodzi mi rugać i nieustannie maltretować na blogu „rzeczywistość XXI wieku”. Problem polega na tym, że stworzyliśmy świat, który w wielu kwestiach jest całkowicie irracjonalny. To My zachowujemy się całkowicie irracjonalnie. Mam wrażenie, że muszę o tym pisać, żeby nieustannie nas wszystkich otrzeźwiać i inspirować do zmian.
Bez wstępu się nie obejdzie…
Ostatnio opublikowaliśmy kilka nowych artykułów, które przypisujemy do kategorii minimalizm dla zaawansowanych. Są to przemyślenia będące bezpośrednią konsekwencją zgłębiania minimalistycznego podejścia do życia. Gdy weszliśmy głębiej w temat: kupowania artefaktów szczęścia w celu podniesienia społecznej oceny, zaintrygował mnie sam w sobie aspekt oceniania.
Posprzątałeś szafę? – fajnie
Umiesz lepiej kontrolować popędy zakupowe? – super
Uporządkowałeś książki i bibeloty? – ekstra
Minimalizm to piękna przygoda, ale prawdziwa zabawa zaczyna się kiedy zapędzamy minimalizm do porządkowania własnej głowy. Sprzątanie w szafie to było tylko preludium. Dziś bierzmy się do porządkowania Twojego stanu emocjonalnego. Nie ukrywam, że jestem bardzo podekscytowany 😀 Spora część sposobu patrzenia na świat bierze się z przekonań. Są to takie filtry, przez które oceniamy rzeczywistość. Jeśli uda nam się skutecznie zmienić przekonania to jesteśmy w stanie wpłynąć nawet na nasze reakcje. Do mnie minimalizm przemówił naprawdę dopiero wtedy, gdy zauważyłem jakie konsekwencje przyniósł nie mojemu mieszkaniu, czy pracy, ale moim przekonaniom i mojemu wnętrzu. Jedną z takich zmian był znaczący postęp w radzeniu sobie ze stresem, presją i trudnymi emocjami.
Minimalizm to nie tylko usuwanie niepotrzebnych rzeczy z życia, ale także wyciąganie esencji z życia wewnętrznego. Dziś kilka przemyśleń zainspirowanych przez Marcina Pawelca. Marcin poddał w wątpliwość, prawdziwość niektórych potrzeb, które zdają się posiadać ludzie. Czy niektóre zakupy nie służą łataniu dziur we własnej samoocenie? Poniżej krótki wpis o szczerości wobec siebie, i własnym wizerunku, ale nade wszystko o prawdziwej pewności siebie.
Nie będę zbyt odkrywczy jak powiem, że jedzenie jest jedną z najprzyjemniejszych czynności w życiu człowieka. Przez jedzenie można poznawać kultury, przekazywać uczucia czy nawiązywać nowe znajomości. Spożywanie posiłków ma więc walor nie tylko fizjologiczny, ale także społeczny, a dodatkowe jest niezwykle przyjemne.
Najczęściej do kwestii odżywiania czy odchudzania zabieramy się ze złej strony. Poczynając od nieprawidłowej motywacji, przez nieprawidłowe narzędzia, aż do braku oczekiwanego efektu. Każdy był kiedyś na takiej czy innej diecie. Najczęściej przynosiły one świetne, ale krótkotrwałe efekty. Dochodziło rozdrażnienie, poczucie winy i koniec końców spadku determinacji i powrotu do starych nawyków. Nie uważam się za eksperta od odżywiania, ale mam za sobą pozbycie się 21 zbędnych kilogramów ponad 6 lat temu. Od tego czasu moja waga nie waha się o więcej niż 2 kg. Nie wiem czy moje rady będą dla Was pomocne, ale głęboko na to liczę…