Quiz:
- Jakie będą konsekwencje Koronawirusa w Polsce?
- W tempie geometrycznym będzie przybywało memów o koronawirusie – PRAWDA/FAŁSZ
- W Biedronkach skończy się papier toaletowy FAŁSZ/FAŁSZ
- Wielu ludzi będzie miało refleksje nad życiowymi priorytetami PRAWDA/ NIESTETY FAŁSZ
- Wybierz ulubioną teorię spiskową:
- Amerykanie napuścili wirusa na Wuhan, żeby Chinom zrobić pod górkę!
- ZUS wypuścił wirusa, dlatego ten jest groźny prawie wyłącznie dla starszych i schorowanych ludzi, co „nieco” poprawi sytuacje materialną instytucji .
- Wirusa wypuścili Ważniaki z Wall Street, żeby wystąpił kryzys, bo od 11 lat mamy hossę na rynkach i już nikt nie wiedział co z tym zrobić.
- Wirusa wypuścił sztab Pana Andrzeja, bo w czasie kryzysu ludzie chętniej głosują za stanem obecnym niż zmianą.
To tyle jeśli chodzi o żarciki. Chciałbym ulżyć Wam trochę w niepokoju, który nam wszystkim towarzyszy i zachęcić Was do sensownego wykorzystania sytuacji w jakiej się znaleźliśmy. Wielu z nas w ten weekend zostanie w domu, co daje szanse na zajęcie się trochę relacjami z najbliższymi i relacjami ze swoim wnętrzem (żeby była jasność: popieram odpowiedzialne podejście do zaistniałej sytuacji).
Jak wyglądał wczorajszy wieczór i jak będzie wyglądał dzisiejszy? U większości z nas podobnie. Telefony do rodziny i przyjaciół obarczone pełnym grozy pytaniem: „co u Was?”, serial na Netflix, albo HBO, nauka pieczenia chleba (bo jak już nakupiło się mąki to trzeba coś z nią zrobić). Zasadniczo będziemy, albo zagłuszać myśli (na przykład teoriami spiskowymi), albo próbować zrozumieć zaistniałą sytuację. Na przykład włączymy serial Pandemia, albo postanowimy przeczytać dawno odkładaną powieść „Dżuma” – Alberta Camus’a (jak poinformował wydawca, w ostatnich dniach sprzedaż Dżumy wzrosła pięciokrotnie). Moim zdaniem to zupełnie zrozumiałe i nieszkodliwie. Normalnie spotkalibyśmy się z przyjaciółmi i cały wieczór rozprawiali o tym co będzie, tyle że bardziej odpowiedzialne będzie się nie spotykać… Zatem domowymi sposobami powinno się udać ujarzmić niepokój (szczególnie jak została po zimie odrobina nalewki).
Po tych naszych rozmowach i przemyśleniach najczęściej dojdziemy do wniosku, że wszystko się jakoś ułoży, że będziemy normalnie pracować, częściowo w domu, a częściowo jak dotychczas. Jedzenie raczej będzie w sklepach (warzywa najwyżej zostaną dostarczone z pominięciem giełd), gospodarka trochę ucierpi, ale powinniśmy się sobie poradzić. Wydaje się, że zapanujemy nad naszym niepokojem indywidualnie i zbiorowo.
Co się jeszcze wydarzy? Część nas zacznie zastanawiać się nad tym jaką wagę mają rzeczy, którymi normalnie zajmujemy się całymi dniami np. praca, zakupy, nowe gadżety i wiele innych. Czy ważne są elementy, którymi się otaczamy?
A oto wyrywki z waszych myśli:
- „Skoro w trudnych czasach ludzie odwołują spotkania ze mną to może moja praca nie ma tak dużego znaczenia”.
- „Może powinienem rzucić pracę i iść na wolontariat do szpitala”.
- „Moja praca nie jest użyteczna dla społeczeństwa”
- „Jednak naprawdę zdrowie jest najważniejsze i rodzina, a inne rzeczy są takie ulotne”.
- „Chyba powstrzymam się z zakupem, aż się wszystko wyjaśni ”.
- „Gdybym umarł, to już żałuję, że tak spędziłem ostatni rok”.
- „Dawno nie dzwoniłem do…”
- „W sumie to moje mieszkanko jest bardzo przytulne i zapewnia mi bezpieczeństwo. Nie potrzebuję większego”.
- „Fajnie, że jest Koronawirus. Wreszcie zjemy razem kolacje. Nigdzie nie będziemy się spieszyć”
- „Cały weekend w domu. Nie pamiętam kiedy miałem tak ostatni raz”.
Takie myśli mogą być podstawą do trwałych zmian. Być może czas, który jest przed nami to wyjątkowy dar. Pewien test odpowiedzialności, ale i nowa przyczyna dla wielu rozmyślań i refleksji. Może to czas, w którym zacznie się Wasza przygoda z minimalizmem i poszukiwaniem umiaru. Może to moment na porządki w szafie i przemyślenie czego „tak naprawdę” potrzebuję do życia. Raz na jakiś czas pojawiają się w naszym życiu takie wydarzenia, które trwale odmieniają nasze priorytety. „Czas dla siebie” sprzyja takiej refleksji. Życzę Wam, żebyście i Wy choć przez chwilę zastanowili się nad tym co jest ważne.
Zapraszam Was do poprzednich wpisów na przeczytanie których mogliście nie mieć czasu, a dziś będziecie go mieć pod dostatkiem 🙂
Będzie dobrze. Obiecuję 🙂
NiecoMniej niepokoju 🙂
WW
P.S Rozważałem też alternatywne tytuły: „Minimalizm w czasach zarazy” , „Perła w koronie”, „NiecoMniej srania” 🙂
4 komentarze
Chłopaki! W punkt! Dzięki za ten niecodzienny punkt widzenia 🙂
#NiecoMniejSrania
P.S
Wreszcie mam czas przeczytać Waszego bloga 😉 a nie tylko posty na fb 😀
Fantastycznie 🙂 Może nie będziesz jedyna 🙂 Pozdrowienia dla rodzinki!
Świetny artykuł, jestem tutaj nowy i już mi się podoba.
Pozdrawia ekstremalny minimalista z Kcynii.
Witamy i zapraszamy do naszego świata 🙂